Staropolska Wielkanoc. Czego nie mogło zabraknąć na świątecznym stole?

Staropolska Wielkanoc

Wielkanoc jest ukochanym świętem dla wielu chrześcijan na całym świecie, a szczególnie dotyczy to Polski. Wiele z tradycyjnych zwyczajów, które obchodzono podczas staropolskiej Wielkanocy, pozostało do dziś, z pewnymi niewielkimi zmianami. Co królowało na świątecznych stołach w XVII i XVIII wieku?

 

Post jest nieodzownym elementem Wielkanocy

 

Pierwszą częścią obchodów Wielkanocy jest post i powstrzymanie się od pewnych pokarmów. Dotyczy to mięsa, słodyczy, a nawet jaj. Dla osób przestrzegających tej tradycji uważa się, że jest to czas duchowego oczyszczenia i refleksji prowadzącej do zmartwychwstania Chrystusa. W Wielką Sobotę następował okres niecierpliwości, ponieważ ludzie czekali na nadejście Wielkiej Niedzieli – dnia, w którym Jezus powstał z martwych. W tym czasie rodziny zbierały się po zmroku w oświetlonych świecami pomieszczeniach, aby wspólnie śpiewać hymny w oczekiwaniu na poranne święto.

Staropolska Wielkanoc, tak jak i teraz, nie mogła obyć się bez poświęcenia wielkanocnego koszyka. Jednak nie ustawiano ich, jak obecnie, w kościołach. Początkowo księża odwiedzali domy i tam święcili pokarmy. Później, na przełomie XVII i XVIII wieku, zaczęto w centralnym miejscu każdej miejscowości stawiać stoły, na których zbierano koszyki, by je poświęcić. Ich zawartość zależała od zamożności rodziny, która przygotowywała „święcone”. Te, które żyły skromniej, wkładały do koszyka m.in. szynkę czy nadziewane kiełbasy, a wśród słodkości nie mogło zabraknąć przekładanych ciast. U bogatych magnatów święcono  kiełbasy, salcesony, szynki, ryby w galarecie, prosięta upieczone w całości, a także mazurki i baby.

 

Co jadało się podczas świąt?

 

Potrawy podawane podczas staropolskich obchodów Wielkanocy były często podyktowane lokalnymi zwyczajami lub regionami Polski. Jedną z popularnych potraw był śledź z chrzanem – połączenie, które miało pomóc w trawieniu i pobudzić przemianę materii, dzięki dużej zawartości witamin A i C. Śledzia podawano zwykle z gotowanymi jajkami lub pokrojoną w kostkę marchewką wymieszaną z białym sosem chrzanowym. Nie mogło jednak też zabraknąć potraw mięsnych, szczególnie u bardziej zamożnych gospodarzy, których świąteczne uczty znamy z opisów historycznych. Przykładowo u księcia Sapiehy w Wielkanoc „stało cztery przeogromnych dzików, to jest ile części roku; każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias szynki, kiełbasy, prosiątka, kuchmistrz najcudowniejszą pokazał sztukę w upieczeniu całkowitym tych odyńców. Stało tandem dwanaście jeleni, także całkowicie upieczonych, ze złocistymi rogami, ale do admirowania, nadziane były rozmaitą zwierzyną alias zającami, cietrzewiami, dropami, pardwami. Te jelenie wyrażały dwanaście miesięcy”.

 

W późniejszym okresie, w XX wieku, popularnym dodatkiem do stołu stał się wędzony boczek, a także wiejskie kiełbasy ze słoniny i różnych przypraw, takich jak czosnek, pieprz, sól, majeranek, gałka muszkatołowa czy liście laurowe. Potrawy te miały zaspokajać głód po długich dniach postu, ale także przynosić szczęście tym, którzy je jedli.

Staropolska Wielkanoc

 

 

Czego nie może zabraknąć na świątecznym stole? Jajek!

 

Jajka były również ważnym elementem staropolskich obchodów Wielkanocy, ponieważ symbolizowały płodność i nowe życie – zwłaszcza te zdobione we wszystkich możliwych kolorach przez członków rodziny lub służbę bogatych magnatów lub szlachty. Po zakończeniu kolacji wszyscy gromadzili się wokół małego koszyczka wypełnionego jajkami pobłogosławionymi przez księży. Na zmianę łamali się jednym jajkiem, składając sobie życzenia dla bliskich lub błogosławieństwa dla siebie, by wreszcie wspólnie cieszyć się deserem.

Wielkanoc to bardzo tradycyjne święto

 

Staropolskie tradycje wielkanocne miały niezaprzeczalny wpływ na dzisiejsze obchody – od postu przed nią po ucztowanie przy tradycyjnych potrawach na jej zakończenie. Choć niektóre zwyczaje zostały z czasem zaadaptowane ze względu na zmieniające się gusta lub lokalne zwyczaje (np. dodanie do menu wędzonego boczku), większość z nich pozostała stosunkowo niezmieniona od czasu, gdy po raz pierwszy obchodzono je przed wiekami na polskich wsiach i w centrach miast.

Zadbaj o produkty na świątecznym stole

 

Jeśli chcesz, żeby na Twoim stole zagościły naturalne produkty, zapraszamy do naszej wędzarni. Cudowny smak i zapach otrzymacie z kiełbasą Zdzicha, która wspaniale nadaje się również do poświęcenia w wielkanocnym koszyczku. Boczek chłopski będzie świetnym dodatkiem do świątecznego śniadania. Natomiast pasztet Janeczki sprawi, że żadne wielkanocne śniadanie nie będzie już smakować tak samo. Zapraszamy do zapoznania się z pełną gamą produktów. U nas macie gwarancje, że produkty, które będziecie jedli w Wielkanoc będą świeże, naturalne i przygotowane z sercem do lokalnych wyrobów. Zamówienia świąteczne zbieramy do 28 marca.

 

Źródła:

  1. Maria Lemnis, Henryk Vitry, “W staropolskiej kuchni i przy polskim stole”, Warszawa 1983
  2. https://nikidw.edu.pl/2021/03/30/wielkanocne-swiecenie-pokarmow-historia-i-wspolczesnosc/
Anna J.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poleć artykuł znajomym

Facebook
LinkedIn

Zobacz także

image

Kiełbasa na grilla – jaką wybrać? 4 wskazówki, o których warto pamiętać na zakupach

Zbliża się sezon grillowy, więc postanawiasz pobiec do sklepu po dobry grill, po czym kupujesz kiełbaski w promocji w supermarkecie, bo zakup sprzętu zbyt mocno uszczuplił Twój budżet. Mamy dla…
image

Wędzarnia u Zdzicha – jak to się zaczęło? O przeprawach za Bug i PRL-u

Janki nad Bugiem - mała, malownicza wieś pomiędzy Serockiem a Wyszkowem, licząca zaledwie 120 mieszkańców. To właśnie tu ponad 80 lat temu zaczyna się historia Wędzarni u Zdzicha. Kto dał…
image

Boczek a bekon – często są ze sobą mylone. Jakie są między nimi różnice?

Boczek i bekon to chyba najczęściej mylone ze sobą wędliny. Często, kiedy rozmawiamy z klientami, są zdziwieni, że to dwie oddzielne pozycje na naszej liście produktów. Powtarzają, że zawsze byli…