Swojska kiełbasa krakowska znana jest wszystkim Polakom. To klasyczna wieprzowa kiełbasa, która często gości na naszych stołach. W naszej wędzarni chuda kiełbasa krakowska zrobiona jest ze 120 g mięsa na 100 gramów produktu. Parzymy ją i wędzimy naszym drzewem olchowym, dzięki czemu ma wyrazisty, naturalny smak. Tym bardziej, że nie używamy w niej żadnych konserwantów. A co jeszcze warto wiedzieć o kiełbasie krakowskiej?
Kiedy pojawiła się kiełbasa krakowska
Pierwsza wzmianka o kiełbasie krakowskiej pojawia się w dokumencie dotyczącym koronacji Henryka IV Prawego, który w latach 1288-1290, w czasach rozbicia dzielnicowego w Polsce, był księciem krakowskim – uważanym za najważniejszego, ponieważ to Kraków był w tamtych czasach ośrodkiem władzy. Najprawdopodobniej kiełbasa ta powstała właśnie na potrzeby koronacji króla w Krakowie i na niej pojawiła się pierwszy raz. Stąd też wzięła się jej nazwa.
Kiełbasiane zmiany w PRL
Co ciekawe, smak tej oryginalnej kiełbasy zmienił się w czasach PRL, a dokładnie w maju 1956 r., kiedy odbyła się narada partii na temat tego, którą kiełbasę zostawić w produkcji, a którą należy usunąć. Koszty tworzenia mięsa i wędlin były większe niż ich ceny, dlatego włodarze postanowili wprowadzić oszczędności i zmniejszyć liczbę produktów mięsnych (w tym czasie z półek zniknęła np. kiełbasa cytrynowa) lub zmienić składy w tych najbardziej popularnych. Dzięki temu obywatele nie odczuli bardzo braku ulubionych produktów na półkach, ale za to część z nich zupełnie zmieniła skład.
Smak kiełbasy krakowskiej
Swojska kiełbasa krakowska ma smak, który zna wielu z nas od dzieciństwa. Dodaje się do niej pieprz, kminek, sól i gałkę muszkatołową i jest to zgodne z wpisem do rejestru produktów tradycyjnych Ministerstwa i Rolnictwa Rozwoju Wsi. Jednak przed wojną takie kiełbasy miały zupełnie inne przyprawy. W podręczniku masarskim z 1926 roku kawałki chudego wieprzowego mięsa o grubości 2 cm należało marynować w soli, cukrze i saletrze, a później doprawić pieprzem, czosnkiem, zielem angielskim i kardamonem.
Historyczne smaki kiełbas
Taki, mogłoby się wydawać, egzotyczny zestaw przypraw był bardzo popularny od czasów szlacheckich. Przez wiele wieków kiełbasę doprawiano goździkami, imbirem, kolendrą, cynamonem, anyżem czy trybulą. Wynikało to między innymi z tego, że o mięsie wieprzowym mówiło się, że jest smaczne, ale trudne do strawienia, stąd przyprawy, które miały pomóc w lepszym trawieniu – kolendra, anyż czy trybula.
XVIII-wieczny street food z kiełbasą
Od XVIII wieku aż do I wojny światowej na ulicach Krakowa można było jeść kiełbasę krakowską z tzw. faryn, które dzisiaj nazwalibyśmy food truckami. Wtedy nazywano to najbardziej prymitywnym sposobem jedzenia – na ulicy, ale było to bardzo popularne w klasie niższej i przede wszystkim, tanie. Faryny były to przenośnie drewniane skrzynie podlepione gliną, na których przekupki gotowały kiełbaski grubości i wielkości palca. Były one zrobione z grubo pokrojonej wieprzowiny, nienajlepszej jakości, a do tego były tłuste. Podawane razem z rosołem w glinianych miseczkach sprawiały, że można było szybko najeść się do syta.
Swojska kiełbasa krakowska
Obecnie, nasza swojska kiełbasa krakowska jest chętnie spożywana przez osoby w każdym wieku, jako część tradycyjnych posiłków lub przekąsek. Niezależnie od tego, czy jest podawana jako przystawka do chleba lub piwa, czy też używana w zupach i gulaszach w celu dodania dodatkowego smaku i białka, ta klasyczna kiełbasa może być łatwo włączona do wielu potraw. Kiełbasa krakowska jest często podawana na specjalne okazje, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Jest również popularnym daniem podczas grillowania na świeżym powietrzu i pikników w miesiącach letnich. Jako przekąska lub lekki posiłek może być podawana samodzielnie z chlebem lub ziemniakami, a także jako dodatek do kanapek lub wrapów.
Dane historyczne zaczerpnięte zostały z artykułu Goethe-Institut: https://www.goethe.de/ins/pl/pl/kul/ges/gen/21939664.html